Przezroczyste narzędzie
Zamknij oczy i wypowiedz te słowa: Panie, uczyń mnie przezroczystym narzędziem. Co widzisz? O czym myślisz?
Mi do głowy przychodzi pierwsza myśl – bez Boskiego tchnienia niczego nie jestem w stanie zrobić.
Każde narzędzie bez osoby, która umiałaby się nim posługiwać, jest bezużyteczne. Gdy ma braki, psuje się, odmawia współpracy – wykonanie czegokolwiek z jego pomocą jest bardzo trudne. Dopiero poprzez czyjeś działanie, staranie, cierpliwość i włożenie całego serca w pracę, narzędzie nabiera mocy. Staje się czymś, co jest pomocne w akcie „tworzenia”.
I tak – jedyną osobą, która jest w stanie pobudzić mnie do działania – jest Jezus. Nożyczki czy młotek bez czyichś rąk nie wytną serca z papieru, nie wbiją gwoździa. Działanie człowieka bez Boskiego tchnienia nic nie znaczy – brak mu „Mocy”.
Zostać narzędziem w ręku Pana Boga, znaczy wejść z Nim w specyficzną relację: Ty dajesz siebie (swoje umiejętności, talenty, wady, strach), ON TWORZY. Pod tym względem, by choć trochę ułatwić Panu Bogu pracę, warto by było rozwijać to, co w nas dobre.
Swoją drogą – niesamowite, jakie cuda potrafi zdziałać za pomocą – takich marnych – nas. Ciekawe jest, że to, co tworzy, nie zawsze jest widoczne – można powiedzieć nawet, że jest „przezroczyste”. Tak jak i my jesteśmy przezroczystymi narzędziami. Na przykład – kiedy śpiewamy, czasem może nam się wydawać, że nikogo to nie interesuje. Tymczasem to, co najważniejsze, dzieje się w ludzkim sercu. To, co robimy, może tak wiele znaczyć dla czyjegoś życia.
Przezroczysty może mieć wiele znaczeń. Dla mnie oznacza to, że wszystko, co robię ma charakter niewidoczny d la oczu, ale widoczny dla serca. Nie zobaczysz, że dotyka Cię palec Boży i w tym momencie stajesz się jakimś konkretnym narzędziem. Ważne, że dusza poczuje, co jest grane.
Jednak aby w pełni doświadczyć tej Łaski, powinniśmy zrozumieć, że być przezroczystym – to też zapomnieć o samym sobie, swoich pragnieniach, o byciu kimś ważnym, „pokazaniu się”. Chodzi o to, by najważniejszy był Bóg. To często dla nas jedna z najtrudniejszych rzeczy – w pełni poświęcić siebie. Ale Bóg zawsze wynagradza nasze starania. Bo tak naprawdę – czy nie jest ogromnym wyróżnieniem, być narzędziem w ręku BOGA? Samego Boga?
Teraz pomyśl, jak postrzegasz swoje miejsce i posługę w diakonii. To przymus, możliwość wybicia się, czy łaska? Spróbuj docenić, jak dużo dostajesz od Jezusa. A wcale nie musi Ci niczego dawać. W tym sensie fragment modlitwy : Panie, uczyń mnie przezroczystym narzędziem staje się prośbą o to, by Pan zechciał pozwolić nam być tym narzędziem. To jest największy zaszczyt – dla każdego z nas, animatora, księdza, uczestnika, dla każdego. Tworzyć przezroczyste tło cudom Pana Boga.
Młotek – 15 zł, obcęgi – 30 zł, nożyczki – 7 zł. Być narzędziem w ręku Boga – bezcenne.
Gabriela Sobańska